Dzisiaj się spotkałam z M. Pierwszy raz chyba od miesiecy ;p
Były krewetki (ble!) pizza, pepsi i lody waniliowe :) Dosyć ciekawie było szczególnie w Wenecji ;p Potem poszłyśmy do mnie i było jeszcze bardziej ciekawie ;p
m.in:
Obcinanie głowy Kenowi
Z późniejszym stwierdzeniem że pasuje mi do bluzki i jednak go oszczędzę.
A potem salutowanie po amerykańsku. ( nie mogę z tego zdjęcia buhaha, nie śmiać sie!)
A na koniec pożegnanie. Potem od razu do A. na filmy na jiutiubie ;p
Ale głównym gwoździem programu jest zastaw dla koleżanki, kartka i notesik na urodziny :)
A teraz spadam się myć bo wypożyczyłam sobie mase książek i będe czytać :)
dobranoc ;*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Sympatycznie spędzony czas :)
Tak, tak czas jak widać był miły..;p
Spotkanie na pewno się udało... Jak widać...:):):) Zestaw fajniutki:)
pozdrawiam:)
Widać, że dobrze się bawiłyście. A zestawik bardzo sympatyczny :)
Prześlij komentarz